Obecnie ogromna część naszego życia przeniosła się do internetu. Pracujemy zdalnie, a większość spraw załatwiamy online. Epidemia koronawirusa stała się narzędziem w rękach przestępców. Kolejny raz wykorzystują tego typu sytuację i nasze zaufanie by nas atakować i na tym zarabiać.

PGNiG po raz kolejny jest wykorzystywane przez oszustów do ataków na klientów spółki. Na początku marca naciągacze wysyłali sfałszowane wiadomości SMS z informacją o niedopłacie i odcięciu gazu, w wypadku jej nieuregulowania. Osoby mające gaz od PGNiG muszą się jednak mieć na baczności, ponieważ to oszustwo jest znów wykorzystywane, podaje w komunikacie spółka.

Uważajcie na fałszywego Netfliksa i Disney+. W sieci pojawiło się 700 pirackich stron. Tylko pomiędzy 6 kwietnia a Wielkanocą brytyjska firma Mimecast wykryła w sieci ponad 700 stron podszywających się pod Netfliksa i Disney+, o czym poinformowała w swoim raporcie. Piraci tworzą strony naśladujące formularze rejestracyjne do serwisów streamingowych. Potencjalni klienci podają tam swoje dane osobowe i numery kart w przekonaniu, że wykupują właśnie abonament.

Co robią przestępcy na kwarantannie? Dalej okradają Polaków oklepanymi SMS-ami w wariancie “przez pośrednika płatności”, żerując na ludzkiej krzywdzie i tym, że sytuacja finansowa wielu Polaków w ostatnim miesiącu dramatycznie się pogorszyła. Oto wiadomości jakie właśnie zostały rozesłane zapewne, jak to zwykle bywa na tysiące numerów telefonów Polaków: Mamy dla Ciebie 10 000 zl bezzwrotnej gotowki.

Uwaga na ataki na użytkowników polskich dostawców poczty: WP, Interia, Onet. Obserwujemy masowe ataki na klientów polskich serwisów dostarczających usługę poczty elektronicznej. Choć scenariusz nie jest wyrafinowany, to znamy już ofiary – a kradzież z konta boli dość mocno. Warto ostrzec znajomych. Od kilku tygodni użytkownicy polskiego internetu otrzymują wiadomości podszywające się pod ich operatora poczty z informacją o konieczności akceptacji aktualizacji regulaminu.

Z utratą danych, zablokowaniem komputerów czy paraliżem firmy jest trochę jak ze zwykłym włamaniem. Każdy właściciel firmy liczy na to, że takie nieszczęście go nie spotka. Paść ofiarą cyberprzestępcy wcale nie jest jednak trudno. Sztuczki, które stosują, sprawiają bowiem, że nie jesteśmy w ogóle świadomi ataku. Do momentu, gdy tracimy dostęp do danych.

Pierwszy scenariusz jest w ostatnim czasie bardzo popularny, głównie z tego względu, że spora część osób wciąż nie wie, na czym takie oszustwo polega. A polega na tym, że oszust uzyskuje dostęp do konta naszego znajomego w mediach społecznościowych – najczęściej na Facebooku – i kontaktuje się z nami w sprawie udostępnienia kodu BLIK do szybkiego przelewu.

O temacie informowaliśmy jakiś czas temu, a obecnie o temacie pisze bank PKO BP, oraz ING: W ostatnim czasie obserwujemy zwiększoną aktywność oszustów podszywających się pod infolinie banków. Zachowaj ostrożność – możesz stracić wszystkie pieniądze, będąc przekonanym, że działasz zgodnie z instrukcjami swojego banku. Czy hackują infolinie bankowe? Nie, ale…

Oszustwo na Bank Millennium reklamowane na Facebooku. Ta kampania trwa już od stycznia. Od czasu do czasu w reklamach na Facebooku pojawiają się oszustwa. Jedną z popularniejszych była “finansowa luka” rzekomo ujawniana przez polskich celebrytów, w tym Roberta Lewandowskiego, czy Huberta Urbańskiego. Pojawiają się także groźniejsze oszustwa. Przeglądając Facebooka natknęliśmy się na oszustwo, w którym ktoś podszywa się pod Bank Millennium.

Największy bank w Polsce znów ostrzega klientów. Oszuści robią przelewy, pieniądze znikają z kont! UWAŻAJ NA FAŁSZYWE SMSY Z LINKAMI DO WYKONANIA PRZELEWU – ostrzega na swojej stronie internetowej bank PKO BP. Sprawdź koniecznie Fałszywe smsy zawierają linki do realizacji przelewu i przenoszą do stron, które podszywają się pod stronę banku. Na fałszywej stronie imitującej stronę do logowania do serwisu iPKO nie zostanie wyświetlony wybrany przez Ciebie obrazek bezpieczeństwa z datą i godziną logowania.